Sony SEL35F18
Jako uzupełnienie NEX-a z standardowym kitem postanowiłem zakupić jakąś jasną stałkę.
Wybór skupił się na dwóch modelach SEL50F18 o ogniskowej 50 mm oraz SEL35F18 o ogniskowej 35, oba o jasności f1.8. Pierwszy z nich jest tańszy o około 1/3, a jego ogniskowa predestynuje go raczej do portretów, poza tym jest on wyraźnie większy od trzydziestki piątki.
Dla mnie wygodniejsza i bardziej uniwersalna okazała się ogniskowa 35, a jako portretowe uzupełnienie w przyszłości dokupię jakąś manualną 50 f1,4.
Obiektyw w zestawie handlowym zawiera dwa dekielki (przód i tył) oraz osłonę przeciwsłoneczną. Obiektyw wydaję się być wykonany w całości z metalu (aluminium?) i sprawia bardzo solidne wrażenie, jednak po dokładnym przyjrzeniu się, okazuje się, że bagnet jest plastikowy.
Przednia soczewka nie wysuwa się ani nie obraca, obiektyw cały czas zachowuje jednakową długość. Pierścień ustawiania ostrości jest dość szeroki i wygodny, nie ma luzów i działa z jednostajnym wyraźnym oporem przy czym jest to pierścień elektroniczny, a więc nie jest połączony mechanicznie z układem soczewek. Przednia soczewka jest dość mała.
Obiektyw mimo, że nie jest duży jest wyraźnie większy od kitowego zoom-a 16-50. Również waga body w zestawie z tym obiektywem wydaję się być sporo większa. Ustawienie ostrości jest ciche i dość szybkie, choć subiektywnie odnoszę wrażenie, że zoom jednak robi to szybciej.
Również jakość obrazu jest bardzo dobra, poniżej wrzucam kilka przykładowych zdjęć wykonanych tym obiektywem na przysłonie f2.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz